Grafika "zerżnięta" z wikipedii i przerobiona na potrzeby politekonomii |
Szerszy opis niebawem opublikuję (postaram się jeszcze w ten weekend). Ogólnie rzecz biorąc logika będzie taka: jeśli ekipa rządząca popełnia zbyt wiele błędów straci również na tym opozycja, która skompromituje się za sprawą przyszłych marnych efektów wychodzenia z zapaści wynikającej z rządów poprzedników. Każda kolejna porażka władzy generuje coraz mniejszy wzrost poparcia dla opozycji. Z czasem kolejne porażki ekipy rządzącej zaczynają obniżać poparcie RÓWNIEŻ dla opozycji. Zaczyna ona być uznawana za opozycję populistyczną kierującą się wyłącznie własnym osobistym interesem.
P.S. Pozdrowienia dla wszystkich opozycjonistów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz