Wczoraj postawiłem sobie spróbować "załatwić" problem plakatów porozwieszanych w miejscach, w których ich teoretycznie być nie powinno. Odwiedziłem dziś w tym celu andrychowski Urząd Miejski, rozmawiałem telefonicznie z przedstawicielem wadowickiej placówki Tauronu a na koniec odwiedziłem Straż Miejską. Było warto!
Zgodnie z uzyskanymi informacjami skontaktowałem się telefonicznie z wadowicką placówką Tauronu. Zostałem przekierowany do bardzo sympatycznego i otwartego Pana, który otwarcie przyznał, że plakaty są prawdziwą zmorą z którą ciężko walczyć. Mimo, że ustalony jest cennik za udostępnianie powierzchni reklamowej (1,23zł za jeden plakat dziennie), to znaczna większość plakatów pojawia się bez jakiejkolwiek zgody a tym bardziej bez jakiejkolwiek zapłaty. Nie dość, że firmy zaśmiecają przestrzeń publiczną to ponadto zachowują się bez HONORU i posprzątanie śmieci, porwanych i starych plakatów pozostawiają dla Pogotowia Technicznego.
Na koniec pozostawiłem sobie wizytę w andrychowskiej Straży Miejskiej, aby poruszyć temat plakatów rozwieszanych na przystankach autobusowych.
Przed wejściem przyznam szczerze, że jak zawsze w przypadku wizyty na posterunku służb mundurowych, miałem lekką tremę. Chciałoby się rzec coś w stylu, "przepraszam czy tu biją" ;). Ale NIC Z TYCH RZECZY, napotkałem tam niesamowicie sympatycznych i życzliwych ludzi. Zostałem poinformowany, że plakatowanie przystanków autobusowych jest ZABRONIONE, że na rozwieszanie materiałów reklamowych nikt nie dostał zgody. Strażnicy wyrazili gotowość podjęcia działań w tej sprawie. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany, że również służby mundurowe podchodzą do interesanta bez zbędnego teoretyzowania czy idealizowania. W normalny ludzki sposób omówiliśmy sprawę i jedno mogę zadeklarować - jeśli macie Państwo podobne "niczyje" problemy jak np omawiane plakaty, to ja chętnie podejmę się próby ich rozwiązania. Strażnikom Miejskim życzę powodzenia w rozwiązywaniu problemu, nawet jeśli się nie uda, to wiem że nie zabraknie im dobrej woli.
Kończąc ciężko abym nie wyraził niesmaku, że znaczna część plakatów znajdujących się na latarniach i przystankach reklamuje usługi Honorowego (???) Mieszkańca naszej gminy. Nie mam mocy opiniotwórczej, bo dopiero zaczynam przygodę społecznego blogera ale z pełną stanowczością udzielam słownej reprymendy:
HONOROWY Obywatelu, bądź honorowy, dbaj o porządek w naszym mieście a do tego PŁAĆ przykładnie należne opłaty. TYTUŁ POWINIEN ZOBOWIĄZYWAĆ !!
P.S. dziś uzyskałem "kupę" wiary w ludzi. Widzę, że problemy można nie tylko dostrzegać, ale też PRÓBOWAĆ JE ZAŁATWIAĆ.
HONOROWY Obywatelu, bądź honorowy, dbaj o porządek w naszym mieście a do tego PŁAĆ przykładnie należne opłaty. TYTUŁ POWINIEN ZOBOWIĄZYWAĆ !!
P.S. dziś uzyskałem "kupę" wiary w ludzi. Widzę, że problemy można nie tylko dostrzegać, ale też PRÓBOWAĆ JE ZAŁATWIAĆ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz