środa, 28 stycznia 2015

Skargi na dyrektora CKiW nie mają końca.

Dyrektorka Centrum Kultury i Wypoczynku odmówiła dostępu do informacji publicznej. Później decyzję zmieniła - raport postanowiła upublicznić, ale nie dotrzymano ustawowego terminu, bo..... ŹLE ZAADRESOWANO KOPERTĘ...
Sprawa wygląda delikatnie mówiąc kontrowersyjnie, ale wszystko wskazuje na to, że Pani Anecie Wądrzyk kolejny raz ujdzie to na sucho.
Sprawa budzi dodatkowe kontrowersje, gdyż wniosek dotyczył ujawnienia raportu dr Romana Batki na temat funkcjonowania CKiW w Andrychowie w roku 2011, a sprawa toczyła się bezpośrednio przed, oraz w trakcie kampanii wyborczej.
Nad skargą obradowała już Komisja Rewizyjna, która 15 stycznia tego roku zawnioskowała do Rady Miejskiej o uznanie skargi za bezzasadną stosunkiem głosów 3 za do 2 wstrzymujących się.
Na jutrzejszej sesji Rada Miejska pochyli się nad sprawą, ale ciężko spodziewać się, że wynik głosowania kogokolwiek zaskoczy.

Ciężko też nie zadać pytania, czy ten "szkolny błąd" (wysłanie odpowiedzi pod nieprawidłowy adres) był przypadkowy...?

Pani Aneta Wądrzyk - dyrektorka Centrum Kiltury i Wypoczynku w Andrychowie wywołuje stale duże kontrowersje u opinii publicznej. Jej powołanie na stanowisko dyrektora CKiW z pominięciem drogi konkursu, oburzało obserwatorów, zainteresowało nawet telewizję. W trakcie kampanii wyborczej ówczesny kandydat na Prezydenta Oświęcimia, a obecnie Wiceburmistrz Andrychowa Mirosław Wasztyl za pośrednictwem swojego pełnomocnika wyraził opinię, że jego zdaniem takie postępowanie nie jest przykładem dobrych praktyk samorządowych.

Do sprawy z pewnością powrócimy.

3 komentarze:

  1. Mam nadzieję że cały czas będziecie trzymać taki poziom i nie zrobicie z siebie błaznów który na wszystkie sprawki zamykają oko. Mam nadzieję że się skończy taktyka władzy dla której wiadomo która redakcja przemilczy wszystko. To jest żałosne wytłumaczenie na poziomie podstawówki że ktoś źle kopertę zaadresował.
    Dla rady miejskiej to będzie test. Ci który nie będą mieli odwagi się choćby wstrzymać będą śmieszni jak to cale wytłumaczenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. A macie jakieś potwierdzenie że tak było i odmówiono później pozwolono a na koniec wysłano pod inny adres? Nie chce się wierzyć że taką szopkę zrobili.

    OdpowiedzUsuń
  3. brak kompetencji i poziom minimalny inteligencji u pani A.W. mnie nie dziwi.
    Jest lepszy hit - na komisji rewizyjnej radni głosowali nad zasadnoscia skargi, ktorej wczesniej nie widzieli - hahahahaa - nasz rada miejska rulez. Tresc skargi znal tylko przewodniczący komisji, strescil pozostałym co i jak i reszta głosowała… nie CZYTAJAC tresci skargi. To tylko u nas takie hity mozliwe. To tak jakby sedzia wydal wyrok nie czytajac akt spawy.

    GRATULACJE.

    OdpowiedzUsuń