Ostatnio bardzo głośno w ogólnopolskich mediach jest o zagranicznych podróżach służbowych, które finansowane są z kieszeni podatnika. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak wyglądają wydatki na ten cel posłów z naszej najbliższej okolicy - Doroty Niedzieli (PO) i Marka Polaka (PiS).
Poseł Marek Polak z PiS nie pobrał na wyjazdy ani złotówki. Posłanka z PO Dorota Niedziela z Kęt ponad 15 tysięcy, a jak zaznacza Gazeta Wyborcza, na liście jej podróży nie znalazła się jeszcze niedawna wyprawa do Limy - stolicy Peru. Powiększy ona pewnie zdecydowanie sumę wydatków. Wcześniej posłanka Niedziela była między innymi w Katarze za ponad 10 tyś zł.
Poseł Marek Polak z PiS nie pobrał na wyjazdy ani złotówki. Posłanka z PO Dorota Niedziela z Kęt ponad 15 tysięcy, a jak zaznacza Gazeta Wyborcza, na liście jej podróży nie znalazła się jeszcze niedawna wyprawa do Limy - stolicy Peru. Powiększy ona pewnie zdecydowanie sumę wydatków. Wcześniej posłanka Niedziela była między innymi w Katarze za ponad 10 tyś zł.
Posłanka z Kęt w Katarze i Peru... hmmm zapewne dwustronne spotkania na szczycie... Maczu Pikczu.
OdpowiedzUsuńA co posel Polak na nogach chodzi do Warszawy?
OdpowiedzUsuńSkoro poseł dostaje dietę, to jakim prawem należą mu się jeszcze jakieś dodatkowe zwroty za paliwo czy wycieczki? Posłem powinien być ktoś kogo stać na to aby być posłem.
OdpowiedzUsuńGłos na Niedzielę, to kac w poniedziałek.
OdpowiedzUsuń