wtorek, 9 września 2014

Krzysztof Kubień zarejestrował własny komitet wyborczy. Postawił tym samym szach własnym sprzymierzeńcom.

Krzysztof Kubień zachował się po męsku. Zakładając konkurencyjny komitet, wobec jego dotychczasowej partii, zapewne obligatoryjnie zostanie wyrzucony z Prawa i Sprawiedliwości za złamanie statutu. Ta męska decyzja i otwarte postawienie sprawy być może przysporzy wiele problemów jego kolegom i współpracownikom. Honorowa decyzja Krzysztofa Kubienia powinna skłonić osoby popierające go do tego samego, czyli brania udziału w komitecie, który faktycznie popierają, a nie komitecie z którego łatwiej będzie im się dostać np. do Rady Powiatu. Mimo znaczących różnic w postrzeganiu lokalnej rzeczywistości gratulujemy Krzysztofowi Kubieniowi tej otwartej decyzji. Niech się stanie rzeczą powszechną, że honor jest cenniejszy niż polityczna dwulicowość i zwyczajne kunktatorstwo, a tylko tak można nazwać zajmowanie miejsc na listach wyborczych przez osoby, które wcale nie pokładają wiary we własny komitet.

3 komentarze:

  1. z tego co czytałem jeszcze we wtorek Kubień złożył rezygnację z członkostwa w PiS. Nikt go nie wyrzuci bo nie da się wyrzucić kogoś kto sam odszedł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tekst na szczęście powstał zanim gdziekolwiek pojawiła się informacja o rezygnacji Pana Kubienia. W momencie kiedy pojawiła się informacja że założył własny komitet i było jasne że to łamie statut Prawa i Sprawiedliwości.
      Także raz jeszcze gratuluję Panu Kubieniowi decyzji i życzę mu, aby wszyscy współpracownicy, którzy WIERZĄ w jego sukces zrobili to samo - poszli razem z nim.
      Także drogi anonimie wróć do swoich i powiedz im, że coś w tym jest, albo pójdziecie otwarcie jeden za drugim po męsku, albo staniecie się wszyscy śmieszni.
      Jestem młody, nigdzie nie startuję tak jak się od zawsze zarzekałem, więc pozwolę sobie teraz napisać jak młody człowiek: JAK SIĘ W COŚ WIERZY TO SIĘ ZA CZYMŚ IDZIE OTWARCIE, A NIE KLEPIE SIĘ PO RAMIENIU GDY NIKT NIE WIDZI. Dla mnie w zęby dostać za prawdziwego kumpla byłoby przyjemnością, więc Panu Kubieniowi życzę SZCZERZE kumpli którzy za nim pójdą w ogień, a nie takich co go teraz zostawią samego.
      Widzisz drogi anonimie problem tej sytuacji jest moim zdaniem jeszcze jeden: albo Pan Kubień popełnił ogromny błąd, albo ktoś zrobił to celowo za niego. Gdyby chciał budować swoją wiarygodność, to nigdy o jego rezygnacji nie dowiedzielibyśmy się z portalu mamnewsa.pl, tylko od jego samego i przede wszystkim za pośrednictwem jego oświadczenia, które podawałoby powody tej decyzji. Wiedział przecież, że informacja o jego rezygnacji pozostawiona do swobodnej interpretacji, pojawi się na mamnewsa w tak krzywdzący i upokarzający dla niego sposób jak się to stało. Co więcej, nie ma co mieć pretensji do redaktora mamnewsa, że to tak napisał. Trzeba mieć pretensje do siebie albo do kolegów, którzy tak ważne decyzje pozwolili ujawnić innym - to kardynalny błąd wizerunkowy.
      To co anonimie, kto jest bardziej otwarty ja, czy Ty ??

      Usuń
  2. drogi andrychowianinie, jedna uwaga. sam od ponad roku piszesz, oceniasz, moralizujesz jako anonim.

    OdpowiedzUsuń