Propozycja zniesienia podatku od nieruchomości.

W czwartek, podczas posiedzenia Rady Miasta będzie poruszany temat podatków od nieruchomości, proponuję w związku z tym rozważenie zniesienia go w pewnej części. Moim zdaniem na okres 5 lat z tego podatku powinny być zwolnione osoby, które mają zamiar osiedlić się na terenie naszej Gminy, oraz osoby powracające do nas, po okresie minimum 5 lat zameldowania poza Gminą Andrychów. 

To się może opłacić wszystkim, nie tylko tym, którzy z tego zwolnienia skorzystają!

Podatek ten, co prawda nie jest wysoki, ale zawsze czasem niewiele trzeba, aby skłonić kogoś do kupna mieszkania, lub budowy domu właśnie na terenie naszej Gminy. Miasto zwalniając z tego podatku osoby, które dotychczas były zameldowane na terenie innej gminy ZYSKIWAŁOBY PODATNIKÓW. Ja jestem świadom, że taki "bonusik" nie mógłby sprowadzić do nas natychmiast setek rodzin, ale mógłby zapoczątkować walkę o nowych mieszkańców, a tym samym wzrost budżetu Gminy.

Na potrzeby "chłopskiej logiki" podam przykład:

Zakładając, że taki bonus przyciągnąłby do nas 10 rodzin rocznie to nasz budżet wzrósłby :

Założenia: 

1500 - średnia wypłata pracującego członka rodziny

rodzina składa się z 2 osób pracujących

Podatek dochodowy 15% (aby pominąć kwoty wolne od podatku)

37,53% - udział Gminy w podatku dochodowym PIT w 2014 roku

1500*20*12 = 360 tyś. (łączny dochód 20 rodzin)

360 tyś * 15% = 54 tyś (całościowy podatek dochodowy PIT)

54 tyś * 37,53% = 20266 tyle do budżetu Gminy trafi środków z tytułu udziału w podatku dochodowym PIT od 10 "pozyskanych" rodzin.

10 * 250 zł = 2500 taki będzie szacunkowy koszt zwolnienia z podatku 10 rodzin, które dotychczas mieszkały poza terenem Gminy.

Wszystkie wartości przedstawione powyżej są szacunkowe, a kwoty rachunków są przybliżone. 

Powyższy przykład pokazuje jak bardzo opłaca się walczyć o nowych podatników! Zwolnienie z podatku od nieruchomości powinno być pierwszym i najmniejszym kroczkiem w walce o nowych mieszkańców. Niektóre Gminy, czy miasta już dziś aktywnie walczą o nowych podatników. Przywołam tu chociażby darmowe bilety, karty miejskie itd.

Ogół - który będzie płacił podatki od nieruchomości, też na tym nie straci, a wręcz przeciwnie. Mi np. zależy na tym, aby rósł budżet naszej Gminy, bo przy założeniu "mądrych władców" pieniądze będą przekładały się na jakość życia. Ja ogólnie rzecz biorąc jestem orędownikiem podchodzenia do wzrostu wielkości budżetu Gminy w sposób przyjazny mieszkańcom. Im więcej zarabia społeczeństwo - tym więcej wpływa do budżetu lokalnego. Władza powinna zatem działać pobudzająco na wzrost płac i zatrudnienia. Mądry człowiek wie, że wyraźne efekty takiej polityki nie przyjdą niestety natychmiast. 

Moim zdaniem samorząd powinien robić wszystko, aby próbować stymulować wzrost budżetu. Najprzyjemniejszym dla społeczeństwa mechanizmem takich działań jest właśnie tworzenie nowych miejsc pracy, oraz pozyskiwanie nowych podatników. Nie można zakładać zawsze pesymistycznych scenariuszy i rezygnować tym samym z szansy tworzenia miejsc pracy. 

Dla anty przykładu przytoczę słowa "MamNewsowego chodowcy alpak", napisane w wątku odnośnie budowy strefy ekonomicznej. Ich autor pewnie niebawem wyhoduje na dłoni rondo turbinowe....

Cytat:

"prędzej mi rondo turbinowe na dłoni urośnie, niż na tych działkach powstanie chociaż jedno miejsce pracy, nawet dla pasterza alpak" - ramirez (namiętny pisarz na forum mamnewsa.pl)

Jest to modelowy przykład jak nie należy do sprawy podchodzić. Można przecież przedstawić kilka analiz i scenariuszy, odnośnie opłacalności strefy ekonomicznej, ale takie myślenie jest moim zdaniem skrajnie prymitywne. Piszę to w pełni świadomie, choć sam jestem w części sceptykiem budowy strefy ekonomicznej w obecnej chwili. Mimo sceptycyzmu w kilku sprawach, życiu bym się nie odważył tak podchodzić do szansy, którą niewątpliwie może być taka strefa.