Z przykrością obserwuję jak od lat problemy związane z Romami w Andrychowie są przedmiotem jałowej bitwy politycznej. Szkoda, że tak się dzieje, bo głównie odbija się to na społeczeństwie, zarówno na Polakach jak i na Romach, którzy za sprawą braku konkretów są coraz mocniej wypychani na margines społeczny. Ja sam jestem dziś gotów napisać wprost: ten kandydat na burmistrza miast uzyska mój głos, który przedstawi SZCZEGÓŁOWY i konkretny sposób rozwiązania tego żywego problemu. Jeśli o mnie chodzi to nie wystarczą mi zapewnienia i piękne słowa - które nie zrobią w Andrychowie więcej "dobrego" niż koncert braci Figo Fagot.
Zacznę od tego, że współczuję Romom, że ostatni incydent, którym był brutalny atak 16 letniego Roma na 13 letnie dziecko, odbija się falą nienawiści na nich wszystkich. Niestety muszą sobie oni jednak tez zdać sprawę, że każdy kolejny tego typu incydent będzie uderzał ze zdwojoną siłą w całą ichniejszą społeczność. Mimo wszystko z przykrością stwierdzę, że do generalizowania doprowadziła ignorancja władz miasta, które mimo licznych sygnałów od lat skrupulatnie zamiatają problem pod dywan. Podobnych incydentów na przestrzeni ostatnich lat niestety nie brakowało, wszystkie kończyły się zupełnie niczym. Czasem był jakiś szum, ta czy inna opozycja podnosiła głos krytyki i na tym się kończyło. Możemy tylko udawać, że władze bądź odpowiednie służby nie wiedzą i nie wiedziały, że w centrum miasta regularnie dochodzi do wyłudzeń pieniędzy, że powszechne jest pijaństwo w miejscach publicznych oraz agresja. OK, możemy udawać, że wcale nie jest tak źle jak to ja przedstawiam, ale nie udawajmy wówczas też, że Wy - sprawujący w tym mieście władzę chcecie cokolwiek zmienić...
Nie będę odnosił się do pojawiających się planów mających na celu przeniesienie kilku rodzin romskich. Nie chcę wpisywać się w narrację krytyki, którą sam kilkukrotnie potępiałem. Nie będę również bawił się w społecznie jałowe spekulacje na temat "W które miejsce dać Romów". Proszę o konkrety, co i kto zamierza zrobić, aby rozwiązać ten palący do szpiku kości problem. Jeśli ktoś przedstawi to o co proszę i jeśli nie będzie sprowadzało się to do przemieszczenia Romów w inne miejsce, to "kupię" dosłownie wszystko. LEPIEJ ZROBIĆ COKOLWIEK NIŻ NIC! Zaznaczam przy tym, że jestem pewien, że próba budowy getta i tworzenia nowego osiedla romskiego doprowadzi z czasem tylko do jeszcze większej eskalacji problemu. Sedno sprawy nie leży przecież tylko w tym, gdzie oni mieszkają, tylko przede wszystkim jakich czynów się dopuszczają. Jeśli nie zmieni się coś w kwestii egzekwowania prawa i nie zostaną postawione twarde warunki partnerstwa, to nigdy nie pokonamy tego problemu, a jedynie wydamy pieniądze. Tych natomiast nawet bez tego kolejnego wydatku przecież prawie na wszystko brakuje w naszym mieście.
Panie burmistrzu, ma Pan jeszcze rok aby cokolwiek zrobić w tej sprawie. Z największą przyjemnością przeczytałem dziś wpis na profilu kibiców Beskidu Andrychów, który moim zdaniem świadczy zdecydowanie, że postawiono Panu ultimatum. Albo Pan coś zrobi w drażliwej kwestii albo środowisko kibicowskie, które było przecież znaczącym filarem Pana elektoratu stanowczo rozliczy Pana przy urnach z obecnej kadencji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz